Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

piątek, 11 stycznia 2013

Wspomnienie po Amber Gold

Za dwa dni będziemy obchodzić piąty miesiąc od upadku spółki Amber Gold. Była to spółka, która miała uczynić wszystkich szczęśliwymi i bogatymi: tysiące wierzycieli, właścicieli spółki, państwo (które mogło zgarnąć potężne podatki), pracowników spółki i wielu innych.
Czy to w ogóle było możliwe, by wszyscy byli zadowoleni? Trudno w to uwierzyć. Wielu ludziom Amber Gold był nie na rękę. Przykładem są choćby banki, które nie były w stanie zaproponować takich depozytów jak ten parabank. Setki milionów złotych przechodziło koło nosa bankom.
Tymczasem, co mamy dzisiaj? Tysiące załamanych inwestorów (chociaż trafniejsze jest określenie: hazardzistów), którzy żyli bardziej marzeniami, aniżeli ze świadomością, co może się z ich pieniędzmi dziać. Do tego dochodzą miliony obywateli, którzy składają się na procesy i wszelkiego rodzaju dochodzenia, właściciele, których z pewnością czeka ich więzienie, setki pracowników bez pracy, itd. Przykładów można mnożyć.
Bardzo trudno znaleźć sposób na to, by każda ze stron była zadowolona. W zasadzie nie ma takiej możliwości, bo nawet, gdy dokonujemy jakiejś transakcji, to często po negocjacjach. A negocjacje świadczą o tym, że z czegoś rezygnujemy.
Zauważmy jeden fakt. Od upadku spółki mija 5 miesięcy. Temat ucichł. Pieniądze wypłynęły, a sprawa sprytnie została zamieciona pod dywan. Nikt tak naprawdę nie poniósł odpowiedzialności (poza głównymi właścicielami spółki, którzy wcale nie musieli być tymi najważniejszymi).
A co robią media? Nic. Sprawa zamknięta, nie ma o czym mówić.
Natura nie znosi próżni. Pewnie niedługo, jak już cały kurz opadnie, powstanie nowa firemka z wizjami ogromnych zysków. Pytanie tylko, czy będziemy ostrożniejsi? Czy przykład AG nas czegoś nauczył? Nie bądźmy naiwni. Zawsze będziemy szukali tzw. okazji. A właśnie owe "okazje" czynią z nas mniej ostrożnymi.
Dlaczego tak twierdzę? Ano dlatego, że sam AG też był spółką niejasną z niejasną przeszłością właściciela, niejasnym sposobem działania. Tam w zasadzie wszystko było niejasne. A mimo to ludzie przynosili tam pieniądze niemal w zębach, żeby dostać 10 PLN więcej niż w banku. Zapominano jednak o ryzyku. Dziś było złoto, srebro. Jutro może być miedź, żelazo, ropa, bawełna czy inne surowce, które będą na topie. Śmiem twierdzić nawet, że i na podobny sposób działania jak Amber Gold dzisiaj wielu by się nabrało, wszak wielu już zapomniało o tym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz