Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

wtorek, 7 kwietnia 2015

I po świętach...

Nowy tydzień, nowe nadzieje. Tak przynajmniej myśli większość z nas. Optymizm udziela się również inwestorom na GPW, na której to jest bardzo zielono.

Jeśli chodzi o moje akcje, to w ostatnim czasie dokonałem kilku transakcji.

Przede wszystkim pozbyłem się IAI (po 5,80 i 6 PLN). Nie było tego dużo, ale jakiś zysk był, więc można powiedzieć, że wszystko poszło pozytywnie. Z zyskiem sprzedałem również Ergis (po 4,68 i 4,88 PLN). Dzisiaj cena akcji tej spółki jest już wyższa, ale jakoś nie czułem się zbyt komfortowo mając ją w portfelu. Stąd decyzja o sprzedaży.

Portfel zasiliłem akcjami Trakcji (kupiona średnio po 9,99 PLN), Leny (na razie średnia cena zakupu wynosi 4,27 PLN). 

W tym tygodniu planuję jeszcze dalsze niewielkie zakupy.

środa, 25 marca 2015

Nowości w portfelu

W ostatnich dniach nie miałem za bardzo czasu nic napisać, ale to nie oznacza, że w portfelu wiało nudą. Otóż nie wiało, a wręcz zrobił się niewielki przeciąg.

W pierwszej kolejności postanowiłem się ostatecznie pozbyć wszystkich akcji Radpolu po 7,49 PLN (dzisiaj akcje kosztują 7,11 PLN). Spółka pokazała słabe wyniki, więc uznałem, że nie ma sensu jej trzymać i oddałem ją z dość dużą stratą (ok. 38%). To ostatni taki papier, z którym pozwoliłem sobie na tak ogromną procentową stratę. Radpol trzymałem bardzo długo, bo wydawało mi się, że ta spółka ma przed sobą jakieś perspektywy. Niestety, po dramatycznym spadku w ubiegłym roku nic się nie zmieniło, a ostatnie wyniki przelały czarę goryczy.

czwartek, 19 marca 2015

Miało iść w drugą stronę

Parę dni temu rozważałem na blogu kierunek, w którym może udać się indeks WIG20. Przyznam, że liczyłem (a w zasadzie bardziej nie wykluczałem, niż liczyłem), że kurs pójdzie niżej i przetestuje dołki z połowy stycznia. Tymczasem wszystko potoczyło się zupełnie inaczej. Wszelkie rozważania na temat kierunku indeksu to wróżenie z fusów. Lepiej skupić się na konkretnych spółkach.

Dobrze, że nie gram na kontraktach. W sumie chciałbym w ten sposób częściej się mylić. Dzisiaj na zakończenie dnia mój portfel zyskuje już 7,59%. Pozostaje czekać na korektę na niektórych walorach, ponieważ jest to nieuniknione. Taka Amica jest już tak przegrzana (RSI blisko 90), że musi nastąpić jakiś spadek.

Na najbliższe dni najbardziej interesującym mnie tematem będzie PZU, który odbił się od bandy i zmierza na północ. Czy na dobre. Czy około 30-złotowa dywidenda jest w stanie zachęcić inwestorów do zakupów? Sądzę, że tak. W każdym razie ja jeszcze nie powiedziałem ostatniego słowa, jeśli chodzi o zakupy akcji tej spółki.

środa, 18 marca 2015

Cierpliwość nagrodzona

Parę dni temu pisałem, że Lentex ma szansę w końcu wystrzelić. Wyczyszczono trochę stop lossów i kurs trochę zamulił na poziomie 8,55-8,56 PLN, aż w końcu nadeszło to, co powinno. Kurs poszybował dzisiaj o 6% w górę na dużych obrotach. Na papierze jestem już blisko 7% do przodu.

Pod koniec sesji cena spadła, ale było to spowodowane najpewniej tym, iż ci najbardziej niecierpliwi po prostu zrealizowali zyski. Ja twierdzę, że spółkę stać na więcej i na razie nie sprzedaję akcji. Myślę, że spokojnie 20% jest do zarobienia i mniejszym zyskiem raczej się nie zadowolę, chociaż trzeba być pokornym i obserwować, co będzie miał do powiedzenia rynek w tym temacie.

niedziela, 15 marca 2015

Drobne ruchy w portfelu

W końcówce ubiegłego tygodnia dokonałem dwóch drobnych zmian w portfelu. Sprzedałem część IAI (zysk 20%) oraz kupiłem PZU po 466,85 PLN.

W przypadku IAI sprawa jest jasna. Kupiłem ją spekulacyjnie z nadzieją na zarobek około 20%. Część akcji sprzedałem, część jeszcze czeka. Długoterminowo papier ciekawy, ale niestety zbyt drogi. Pozostaje więc spekulacja za niewielki kapitał.

Pozwoliłem sobie na zakup kolejnych akcji PZU. Może to wyglądać na próbę łapania dołka, ale tak nie jest. Choć z drugiej strony kurs jest na poziomie dołka z września i grudnia 2014. Może więc na początku tygodnia nastąpić czyszczenie stop lossów (a nawet jestem pewien, że tak będzie) i kurs wróci do swojego normalnego trendu. Poza tym, i tak planowałem kupić PZU, a skoro spadło, to tym lepiej. Średnia cena zakupu PZU wynosi teraz 456,73 PLN. Myślę, że to nie koniec moim zakupów, jeśli chodzi o tą spółkę.

Ciekawie było w tygodniu na Lenteksie. Spółka odrobiła straty i w środę wróciła do poziomu 8,55-8,56 PLN, którego ciągle nie może sforsować. Popyt jednak nie ustępuje, więc liczę, że w końcu uda się pokonać ten poziom.

Bardzo ładnie spisuje się Amica, która ostatnio mocno poszybowała w górę. Na chwilę obecną mam papierowy zysk na poziomie ponad 32%. Nie zamierzam jednak pozbywać się akcji tej spółki. Najlepsze i tak chyba przed nią.

Przed nami kolejny tydzień. Patrząc na wykres szerokiego rynku śmiem twierdzić, że zakończymy go na minusie. Natomiast na WIG20 nie zdziwiłbym się, gdybyśmy przetestowali styczniowe dołki. Podobnie przegrzanie dostrzegalne jest już na niektórych moich spółkach i korekta zbliża się nieubłaganie. Czas jednak pokaże, jak będzie, bo jest to zwykłe weekendowe wróżenie z fusów, do którego nie można poważnie podchodzić.

środa, 11 marca 2015

Ruszenie na Lenteksie i (nie)spodziewana granica. Porównanie PZU z ETFW20L długoterminowo

Tak jak pisałem w piątek, spodziewałem się, że nagłe spadki na Lenteksie były chwilowe i kurs wrócił na wyższe poziomy. Niestety, barierą nie do pokonania dzisiaj był poziom 8,55 PLN.

To jest dość istotny punkt, z którym popyt nie może sobie poradzić od połowy lutego. Patrząc na aktualne zlecenia kupna, wiele nie potrzeba, by przekroczyć tą granicę (na tą chwilę jest to 3500 akcji), choć pewnie jutro od rana będą pojawiały się kolejne. Popyt jest jednak "na tak", więc liczę, że z tym poziomem sobie w końcu poradzi. No chyba, że w końcu zabraknie mocy. W to jednak nie wierzę.

piątek, 6 marca 2015

Kolejny tydzień za nami

Za nami kolejny tydzień. W ostatnich pięciu dniach nie było żadnych zmian w moim portfelu akcyjnym. A szkoda, bo było kilka okazji. A na pewno jedna, której nie mogę odżałować.

Idealną okazją do zakupu było nagłe tąpnięcie kursu Leny. Cena spadła z poziomu w okolicach 4,90 PLN do 4,41 PLN, by powrócić do 4,90 PLN.

poniedziałek, 2 marca 2015

Portfel zyskuje, kilka drobnych zmian

W miniony piątek dokonałem kilku drobnych zmian w portfelu, który spisuje się w ostatnich dniach nadspodziewanie dobrze.

W pierwszej kolejności zredukowałem nieco swoją pozycję na spółce Ergis. Sprzedałem część akcji z zyskiem 10%. Spółka nadal jednak widnieje w moim portfolio i stanowi 5,7% całości portfela akcyjnego.

Za pozyskane ze sprzedaży środki kupiłem trochę akcji IAI (po 5,40 PLN). Obecnie średnia cena zakupu wynosi 5,08 PLN, a aktualny kurs to 5,80 PLN. Nieźle, jak na kilka dni inwestycji. Zdaję sobie jednak sprawę, że jest to spółka niepłynna, a dodatkowo z rynku New Connect. A to wiąże się z dużym ryzykiem, że zysk może szybko stopnieć i zmienić się w stratę. Aktualnie IAI stanowi 3% całego portfela.

Zdecydowałem się również dołożyć akcji Lenteksu (aktualnie 5,64% wartości portfela zakupiony średnio po 8,55 PLN). Coś od paru tygodni kurs nie może przeskoczyć tej granicy, więc jeszcze poczekam.

Wierząc w dobre wyniki Amiki, postanowiłem również dokupić trochę akcji tej spółki. Aktualnie Amica stanowi już 18,15% wartości portfela kupiona średnio po 106,11 PLN. Przyznam, że piątkowe lekkie tąpnięcie kursu nie przestraszyło mnie i uznałem to za okazję inwestycyjną. Jak się okazało w piątek wieczorem i dzisiaj, była to chyba dobra decyzja.

Dzisiaj na koniec dnia mój cały portfel zyskuje już 5,14%. Głównie wpływ na to miały dość wyraźne ruchy na akcjach Ambry, Amiki, a także stabilnego wzrostu Leny Lighting. Ta ostatnia spółka stanowi największy udział spośród akcji w moim portfelu (17,11%). Liderem jest ETFW20L, którego udział wynosi ponad 19%. Wśród czołowych komponentów jest również PZU (ponad 13%).

Bardzo podoba mi się to, co dzieje się na akcjach Leny. Po pokonaniu ważnego oporu na poziomie 4,69 PLN kontynuuje jazdę na północ. Niepokojące jest jedynie to, że wszystko dzieje się na stosunkowo niewielkich obrotach. Choć z drugiej strony trzeba przyznać, że obroty na naszej giełdzie nie są jej najmocniejszą stroną. Ważną datą dla tej spółki jest 20 marca, kiedy to opublikowany zostanie raport za 2014 rok. Być może pod to rynek zaczyna grać?

Zachowanie moich spółek bardzo pozytywnie mnie ostatnio zaskakuje. Po wielu miesiącach marazmu wreszcie to zaczyna kształtować się tak, jak powinno. Do całkiem przyjemnego plusu na akcjach jednak się za mocno nie przywiązuję. Dzisiaj jest +5%, a jutro może być -5%. Ja po prostu obserwuję rynek i bez większych emocji realizuję swoją strategię. Najbardziej fascynujące w inwestowaniu jest to, że nikt nie wie, co będzie jutro.

czwartek, 26 lutego 2015

Aby hossa trwała, potrzeba sceptyków

Czy tytułowe zdanie jest zgodne z prawdą? Czy właśnie sceptycy są motorem napędowym hossy? Jeśli tak, to dlaczego?

Aby odpowiedzieć sobie na to pytanie, trzeba się zastanowić, kiedy jest hossa? Najogólniej mówiąc, kiedy kupujących jest więcej niż sprzedających. A skąd ci kupujący mają się brać? Ano właśnie, spośród niedźwiedzi, którzy czekają na spadki i często nie mogą się ich doczekać. I coraz częściej zmieniają nastawienie z niedźwiedziego na bycze i przyłączają się do rajdu.

Mówi się często, że jest to wspinaczka po ścianie strachu. I właśnie z taką wspinaczką po ścianie strachu mamy chyba do czynienia na naszej giełdzie. Ci, którzy mieli, zapakowali się już w akcje, i teraz do głosu powoli dochodzą nieśmiało niedźwiedzie, które zmieniają swoje nastawienie do giełdy. I tak oto, przy stosunkowo niewielkich obrotach zmierzamy coraz wyżej. W dłuższym terminie można powiedzieć, że po takiej ścianie strachu poruszamy się już od 2012 roku (patrząc na WIG, bo akurat WIG20 słabo odzwierciedla w tym wypadku sytuację na giełdzie).

Generalnie, żeby hossa mogła trwać potrzeba niedźwiedzi, którzy siedzą w swojej norze i się nie wychylają. Bo to oni posiadają kapitał, który da kopa naszej giełdzie. Trzeba jedynie czekać. Bo ci sceptycy też obserwują, co się dzieje na rynku i widzą, że pociąg im odjeżdża, więc wcześniej czy później powinni się przyłączyć do rajdu.

Dlatego też warto obserwować nastawienie inwestorów do giełdy. Im bardziej niedźwiedzie, tym lepsza okazja do akumulowania akcji. Indeks nastrojów z 19 lutego mówi nam, że optymistów jest 51,2%, natomiast pesymistów tylko 23,6%. W moim odczuciu nie jest to, niestety, dobra wiadomość przynajmniej w krótkim i średnim terminie. Za dużo byków.

Jeszcze, żeby nie tworzyć nowego artykułu, wyrysowałem sobie w charakterze ciekawostki wykres indeksu SWIG80 z ostatnich 10 lat. Do indywidualnej interpretacji.


środa, 25 lutego 2015

Dokupiłem Lentex i IAI

Dzisiaj powiększyłem nieco zaangażowanie w dwie moje najnowsze spółki: Lentex (kupione za 8,55 PLN) oraz newconnectową IAI (za 4,99 PLN). Aktualnie Lentex stanowi niecałe 5% wartości portfela, a IAI blisko 2%, więc nie są to wiodące pozycje w moim portfolio.

Bardzo fajnie wyglądała dzisiaj sytuacja na Amice. Kurs wzrósł o 3,54% przy bardzo dużych, blisko 19-milionowych obrotach. Coś się ewidentnie na tej spółce dzieje. Wiele wskazuje na to, że rynek dyskontuje dobre wyniki. Póki co jednak, nie ma co spekulować i czekać na jakieś wieści ze spółki.

Coś tam ruszyło się dzisiaj również na Radpolu, chociaż nędzne obroty raczej nie dają podstaw do jakiegoś większego optymizmu. Trzeba czekać.

Lena idzie jak burza

Bardzo przyjemnie patrzy się na wykres spółki Lena Lighting, którą mam przyjemnośc mieć w portfelu. Akcje tej spółki są w trendzie wzrostowym od 2009 roku i praktycznie cały czas pobijają nowe szczyty. Do rekordów z 2007 roku (9,23 PLN) droga jest co prawda bardzo daleka, ale potencjał spółki jest cały czas duży.

Dla mnie najważniejsze jest to, że spółka jest niezmiennie tania i wypłaca coraz wyższe dywidendy. A rosnące przychody i zyski spółki tylko potwierdzają jej potencjał.

Oczywiście nikogo nie naganiam na zakup akcji tej spółki (ani żadnej innej, którą posiadam w portfelu). Piszę jedynie spostrzeżenia na temat tego, co mam w portfelu. Czasami wręcz się niepokoję, jak o moich spółkach mówi się za dużo. A ostatnio tak było między innymi w komentarzach pod jednym z tekstów na blogu Zbyszka Papińskiego. Lubię czasami poobserwować forum Bankiera czy Parkietu i jeśli w wątkach dotyczących spółek, które posiadam niewiele się mówi (a już zwłaszcza brakuje zachwytów), to jestem spokojny. I tak ma być.

Tak czy inaczej, cieszę się, że nudny okres konsolidacji (czy tam lekkiej korekty, zależnie, jaki kto ma horyzont czasowy - jak zwał, tak zwał) w 2014 roku mamy chyba za sobą.

poniedziałek, 23 lutego 2015

Amica zaatakowała historyczne szczyty. Lentex w portfelu

Mimo iż ostatnie sesje są dość nudne, jeśli chodzi o atrakcje, to jednak na niektórych moich spółkach coś się jednak dzieje.

Dzisiaj, jak pisałem, wywaliłem Synthos. W jego miejsce kupiłem akcje Lenteksu (po 8,55 PLN). Spółka, moim zdaniem, niezła, w trendzie rosnącym, nie najdroższa, jeśli chodzi o C/WK i C/Z. Wypłaca dywidendy, eksportuje, ma ciekawy akcjonariat. Wszystko to powoduje, że jest to ciekawy papier. Nie jest to oczywiście spółka na lata, ale myślę, że z rok, dwa można ją potrzymać.

Bardzo ciekawie prezentował się dzisiaj kurs Amiki. Spółka z mojego portfela atakowała dzisiaj historyczne szczyty (przez moment kurs wynosił 122,10 PLN). Ostatecznie dzień zakończył się niżej, ale jest duża szansa, że popyt będzie jeszcze w niedługim czasie przeważał. Trochę niepokojąco wygląda duży górny cień, ale poczekajmy, co wydarzy się w kolejnych dniach. Ważne, że coś na tej spółce się dzieje, bo o ubiegłym roku chcielibyśmy jak najszybciej zapomnieć.

Czy będą jakieś kolejne rotacje w portfelu? Nie mogę tego wykluczyć, choć na razie gromadzę kapitał na dalsze zakupy. W najbliższych dniach będę się skupiał na znalezieniu jakiejś w miarę ciekawej lokaty, ponieważ na początku marca kończy mi się w Idea Banku, a ten bank nie oferuje już niczego rzucającego na kolana.

Bez sentymentu. Synthos wyleciał z portfela

Nie miałem oporu z pozbyciem się akcji Synthosu dzisiaj. Słabe wyniki (może nie tyle słabe, co gorsze od konsensusu) spowodowały, że kurs akcji osunął się o kilka procent dzisiaj i raczej niewiele wskazuje, żeby miało się cokolwiek zmienić w tym temacie.

Jak wspominałem, papiery Synthosu kupiłem średnio po cenie 4,18 PLN, a sprzedałem po 4,41, czyli około osiągnąłem około 5% zysku. Mało, ale co zrobić?

Tak jak pisałem kilkakrotnie, spółka poprzez duży udział OFE w akcjonariacie, nie była moim faworytem w długim terminie. Niesatysfakcjonujące wyniki spowodowały również, że spółka nie jest już dla mnie ciekawym tematem nawet w krótszym terminie. Szkoda, ale sentymenty trzeba czasami odłożyć na bok.

środa, 18 lutego 2015

Mizerne wzrosty, ale wzrosty! Szczegóły mojego portfela

Nasz WIG20 podnosi się powoli z kolan. Od połowy stycznia z poziomu 2225 udało nam się dojść już do poziomu ponad 2350. Wzrosty są bardzo powolne, ale są. I to trzeba docenić.

Na pewno zastanawiające są te wzrosty z ostatnich dni, ponieważ obroty są niewielkie. Więcej ciekawych rzeczy dzieje się jednak na poszczególnych spółkach. I to one powinny być najbardziej interesujące dla małych inwestorów. Bo my, mali inwestorzy, nie musimy się ścigać z rynkiem. Dla nas benchmarkiem powinny być kiepskie oprocentowanie lokat i to w porównaniu do nich nasze zyski powinny być większe, a nie w stosunku do WIG-u czy WIG20. Nimi muszą się podniecać fundusze.

Z funduszami jest jednak taka sprawa, że one inwestują cudze pieniądze, więc im to aż tak nie robi, czy zarobią, czy stracą. Byle być lepszym od benchamrku. Tymczasem mali inwestorzy mają ten komfort, że jak nie widzą dobrej sytuacji na giełdzie, to po prostu nie kupują i tyle.

Przyznam, że z małą ulgą obserwuję to, co dzieje się na spółkach z mojego portfela w ostatnim czasie. A jest dość dobrze, chociaż do ideału brakuje. Poniżej sytuacja na froncie z moim krótkim komentarzem do każdej spółki.

piątek, 6 lutego 2015

Mijają miesiące i... nic się nie dzieje. Ale wartość portfela rośnie

Z ciekawości zajrzałem dzisiaj na swojego bloga i okazało się, że od ostatniego wpisu minęło już parę miesięcy. Jak ten czas mija...

A co się od tego czasu wydarzyło na giełdzie. Nic. Jak był marazm, tak jest nadal. Nic się nie dzieje.

Dzieje się natomiast co nieco w moim portfelu. Cały czas dobieram spółki do mojego portfela. Głównie za sprawą kolejnych zakupów jego wielkość rośnie. Ze stopą zwrotu na razie nie jest tak kolorowo, ale nie załamuję się, wszak spółki dobrane są długoterminowo.

Ostatnio rzuciłem się również na Synthos z nadzieją zarobku 20%. Czy się uda, zobaczymy. Fakt jest jednak taki, że kurs akcji od 2012 porusza się horyzontalnie. Od bandy do bandy. Liczę zatem, że 5 PLN się doczekam i będę mógł je sprzedać. Długoterminowo mnie ta spółka nie przekonuje z jednego względu: za duży udział OFE w akcjonariacie. Gdyby nie ten drobny szczegół, już dawno wziąłbym ją na dłużej. Może nadejdzie jednak czas, że OFE zaczną sypać i wówczas pomyślę o tej spółce "longterm".

Długoterminowo cały czas najbardziej wierzę w PZU, Ambrę (rynek wina nie maleje, a Cydr Lubelski stanie się rentowny) czy Lenę Lighting. Ponadto liczę też na Amicę (spółka pokazała, że pomimo problemów w Rosji, trzyma się mocno). Jest też parę innych walorów w portfelu (ETFW20L, RDL czy EGS), ale ich nie ma co komentować na razie.

Tak jak pisałem, najbardziej liczę na PZU, AMB i LEN i to je staram się w miarę możliwości dobierać długoterminowo również w kolejnych miesiącach.

Żeby trochę zabezpieczyć portfel, część gotówki jest też na lokatach. Ostatnio zauważyłem, że w T-mobile bankowe jest dostępna lokata na 125 dni z oprocentowaniem 3,8%. Myślę, że temat ciekawy.