Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

czwartek, 13 września 2012

Kupiłbym HWE...

... ale się jeszcze waham. Dlatego też nie dokonałem tej transakcji, chociaż korciło mnie niesamowicie. No, ale ważniejsze jest jednak zachowanie spokoju, aniżeli dokonanie zakupu, "bo mnie korci".
Przyjrzałem się wykresowi. Wygląda on dość obiecująco, ale jeszcze czekam na wyraźniejsze wybicie z trendu spadkowego, który trwa od marca 2012. Na razie to tak wygląda trochę fałszywie, więc poczekam.
Z fundamentalnych spraw to wskaźniki C/Z i C/WK nie wyglądają źle, ponadto spółka zanotowała wzrost przychodu oraz zysku netto za pierwsze półrocze w porównaniu do zeszłego roku, więc są to na pewno dobre wiadomości.
Kolejną dobrą informacją jest ta, że obroty przekraczają praktycznie codziennie milion złotych (a często i więcej) i jest naprawdę sporo transakcji. A zatem jest duża płynność, co jest bardzo ważne dla mnie, bo nie chciałbym się już pakować w spółki, gdzie jest po kilka transakcji, a kurs skacze przy każdej z nich o kilka procent w jedną lub drugą stronę.
Na co więc czekam? Czekam na wyraźniejsze pokonanie poziomu powiedzmy 4,45 PLN. Co prawda teraz cena wydaje się okazyjna, ale nie ma pewności co do tego, że kurs nie wróci do swojego trendu. Dlatego też nie ma co ryzykować.

6 komentarzy:

  1. Spółka, która jest ulubieńcem inwestorów. Pod takim tytułem również znajdziemy Hawe (podobnie jak Midasa, Petrola, Ekoeksport, Ursusa i parenaście innych). Takimi papierami rzadzi spekuła a nie AT czy AF. Co prawda na EEX i HWE swego czasu ładnie udało mi się też zarobić (ale i stracić parę razy). Zdecydowanie nie jest to papier na długi termin, tylko do szybkiej spekulacji. Patrząc na fundamenty nie możemy zapomnieć o Panu Falencie i jego przeszłości oraz faktem iż główne aktywa Hawe to kabel leżący pod ziemią. Z mojej perspektywy - kurs nie spełnia podstawowego wymagania - nie jest powyżej SMA 30 na tygodniach. Na dniowym - SMA 200 dwukrotnie zadziałała jako opór od którego kurs odpadał w ostatnich dniach. Należy też pamiętać że trójkąty są najmniej pewną z formacji technicznych. Jeśli miałbym na tym papierze spekulować to sygnałem kupna byłoby przebicie SMA 200 (d) i na pewno z ciasnym (max 5%) SL.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie nawet nie wiem, czy jest ona ulubieńcem. Patrząc jednak na ilość transakcji, można powiedzieć, że masz rację.
      Jakiegoś wielkiego sentymentu i sympatii do tej spółki nie mam. Szukam po prostu okazji na szybki zarobek (jak rasowy spekulant :)).
      Na dłuższą metę ta spółka w ogóle mnie nie interesuje.
      Co do tego, na czym opieram swój plan, to staram się nie kombinować, bo im więcej sygnałów będę szukał tym bardziej mogę się pomylić albo nie doczekać takowego. Nie lubię sobie komplikować życia.
      Z drugiej strony, dlaczego uważasz, że trójkąty są złe? Zawiodłeś się na nich wiele razy?
      Odleglejszego stop lossa niż 5% oczywiście nie przewiduję.

      Usuń
  2. Trójkąty występują bardzo często - łatwo je wykreślić, trudniej jednak na nich zarobić. Ogólnie to na formacjach technicznych się wiele razy zawiodłem (na świeczkach też :D) więc nie mam jakichś ulubionych - wolę patrzeć na linię ogólnego trendu, wspomagam sie oscylatorem DMI (z linią ADX) gdy takowy trend widzę. Jeśli mamy boczniaka skutecznie można grać pod sygnały dawane przez RSI i Stochastic.

    Hawe to spółka lubiana przez spekułę - ja takich cudów nie lubię gdyż nie mam dostępu do notowań live - a takie akcje potrafią mocno ruszać się w czasie sesji, wybijać stopy i robić inne nieprzyjemności. Wolę spółki grane przez fundusze lub duże (z W20 ew M40) gdzie ilość transakcji zwiększa skuteczność AT.

    Biorąc pod uwagę zapowiedziane QE3 - stawiam że jutro HWE wzrośnie :) (tak na 90%), chociaż dobrym pomysłem wydają się metale szlachetne - złoto i srebro - jedyny ich problem to że już są dość wykupione bo rosły w oczekiwaniu na to QE3. Może więc buy w czasie jakiejś krótkiej korekty ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgodzę się z Tobą z tym, że są w miarę duże ruchy. Z drugiej jednak strony, lepiej jak są ruchy niż jak się nic nie dzieje.
      A na spółkach z WIG20 za dużo się nie da zarobić, bo jeśli już jakieś wzrosty są to raczej spokojne. Są wyjątki, wiem, ale ogólnie jest spokojnie.

      Co do kursów, to na TVN CNBC można w miarę na bieżąco śledzić kursy.

      Co do QE3, jutro zapowiada się ciekawa sesja. Pomijam to, że będą wzrosty. Bardziej ciekawi mnie to, jakie będą obroty. Ciekawe czy miliard pęknie?

      Usuń
  3. Nie przesadzajmy z tym miliardem ;). 800 mln to już będzie dobrze. Jeśli zaczynamy hossę to pierwszy ruch powinien być jeszcze na średnich obrotach - rekordowe obroty notuje się w szczycie - gdy ulica gra na giełdzie ;). Po tym QE3 pewnie czeka nas parę dni euforii a później realizacja zysków - to może być dobra okazja do kupna (choć papiery skupowałbym powoli już od jutra - bo nie ma nic gorszego niż odjeżdzające kursy i wyczekiwanie na korektę której nie ma...).

    TVNu owszem używam, dobry też jest TV Biznes jak się gra na mniejszych spółkach (szybszy ticker - leci ok 8 minut, ten na tvn na małych 15 min przewinięcie), tyle że do sesji dołączam dopiero po 15 ze względu na pracę na etacie gdzie dostęp do (giełdy mam tylko poprzez komórkę i opóźnione notowania o 15 min).

    A czy na W20 nie idzie zarobić ? KGH był dla wielu okazją życia - pomijając kurs, sama dywidenda pokryła już koszty zakupu akcji z 2009 roku (a nie ma lepszych akcji od takich które nie kosztują już nic i dają co roku przepływ pieniężny z dywidendy). Banki z reguły też potrafią ładnie rosnąć, podobnie paliwa. Małe spółki to cenne uzupełnienie portfela - ale nie przeważałbym ich w nim :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Stąd ta Twoja niechęć do spekulacji (praca na etacie) :).

    Czasu przewijania tickerów nie badałem, ale skoro tak twierdzisz, to tak musi być.

    KGH to wspaniała spółka, ale można było też na niej stracić. Dużo mogą powiedzieć ci, którzy się zapakowali w akcje tej spółki na górce. A kurs spadał i spadał...

    Ja na szczęście mam dość dobre doświadczenia z KGH i nie ukrywam, że za jakiś czas się ponownie zaopatrzę w te akcje. Czekam jednak na jakąś większą korektę.

    A co do małych spółek, nie sądzę, że to musi być uzupełnienie portfela. To one właśnie po bessie są często mocno sponiewierane i wśród nich właśnie można znaleźć jakieś perełki. Na WIG20 nie jest łatwo znaleźć spółki, które wzrosły np. o 100 czy więcej procent, a w przypadku maluchów już częściej coś takiego można trafić.

    Co do banków, to ja mam nadzieję, że ich czas właśnie nadchodzi i one dadzą trochę zarobić.

    OdpowiedzUsuń