Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

sobota, 2 lipca 2011

Co po zdobyciu miliona?

Public Domain Photos
Skoro już napisałem post o tym, jak ludzie starają się zdobyć swój pierwszy milion, to pójdę za ciosem i zadam drugie pytanie. Co potem? Co zrobimy, mając już ten pierwszy milion?
Wszystko zależy od tego, w jaki sposób dojdziemy do tego miliona.
Jeśli ten milion osiągniemy przez inwestycje na rynkach finansowych, oszczędzanie, itp., to prawdopodobnym następnym krokiem będzie dalsze ich inwestowanie.
Inna sprawa, jeśli do tego miliona dojdziemy ciężką pracą. Np. założymy jakąś działalność, potem następną i następną i będą one przynosiły fajne pieniądze. Wówczas inwestowanie i oszczędzanie nie będzie celem samym w sobie, a priorytetem będzie dalszy rozwój naszych działalności.
Sądzę, że druga opcja jest ciekawsza, bo więcej się uczymy o życiu. Samo siedzenie przed wykresami i analizowanie sprawozdań i słupków jest nudne. Co z tego, że za jakiś czas będziemy fachowcami w tej dziedzinie? Przecież w każdej chwili może przyjść kryzys i dane poszczególnych firm będą się zmieniać na gorsze. A co my zrobimy z naszą wiedzą o spółkach i o akcjach? Co nam to da, że z ryzykownych akcji przeniesiemy pieniądze na obligacje lub lokaty? Nadal jesteśmy bez praktycznej wiedzy o życiu.
Tymczasem prowadzenie działalności jest zdecydowanie bardziej dynamiczne i musimy naprawdę orientować się, co się w świecie dzieje, żeby nadążać za wszystkim. Poza tym, jeśli dana działalność wypali, może nam przynieść dużo większe zyski niż akcje.
Naturalnie nie neguję postawy inwestorów, bo jest to na pewno jakiś sposób na pieniądze. Faktem jest jednak, że ci ludzie nie za dużo wnoszą do gospodarki i to jest zasadniczy minus.
Mając powiedzmy 80 lat i 100 milionów USD na koncie chciałbym zrobić sobie bilans życia. Z czego byłbym bardziej dumny? Z tego, że na giełdzie tyle zarobiłem, czy z tego, że mam powiedzmy 50 firm i zatrudniam 20 tysięcy osób? W sumie różnie można interpretować pojęcie "spełnienia w życiu". Ja jednak chciałbym coś zostawić po sobie.
Ogólnie na temat planów po zdobyciu jakichś większych pieniędzy można dużo mówić. Warto jednak o tym myśleć, by oszczędzanie i inwestowanie nie było celem samym w sobie. Myślę, że jeszcze niejeden post będzie na ten temat na tym blogu.

6 komentarzy:

  1. Ja jestem i jednym i drugim, tzn. Prowadzę firmę która generuje dochody ze zleceń oraz dochody pasywne. Cześć kwoty uzyskiwanej z dochodów pasywnych postanowiłem od niedawna inwestować. Po 2 latach prowadzenia firmy mogę powiedzieć że nie jest to łatwy kawałek chleba. Mi osobiście satysfakcje sprawiają osiągnięte cele a czy dojdę do tego czego chcę poprzez firmę czy inwestycje to już mało istotne, liczy się efekt. Droga jedna czy druga nie ma dla mnie większego znaczenia i z żadnej nie byłbym bardziej czy mniej dumny.

    OdpowiedzUsuń
  2. ja myślę że jak będę miał milion to nadal będę pisał bloga - czemu nie :) sama przyjemność

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak jak w finale "Killera":
    - I co my z tymi wszystkimi pieniędzmi zrobimy?
    - Jakoś to będzie...

    OdpowiedzUsuń
  4. Interesujący post, nie myślałem nigdy tak o tym.
    Zapytaj o To

    OdpowiedzUsuń