Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

środa, 9 listopada 2011

Kiedy będzie lepiej?

foto: autor
Tytułowe pytanie zadają sobie chyba wszyscy. Zarówno bogaci, jak i biedni. Zastanawiamy się, kiedy tak naprawdę będzie lepiej. I czy w ogóle będzie? A może jest dobrze, tylko tego nie dostrzegamy?
Z pewnością punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Niektórym jest mniej źle, innym bardziej. Narzekamy jednak na ciężkie czasy. I to zarówno bogaci, którzy nie mogą pomnażać pieniędzy, tak jak by chcieli, jak i biedniejsza część społeczeństwa, która nie może godnie żyć.
Przyglądając się temu, co się obecnie dzieje w naszym kraju, w Europie jak i na świecie trudno być optymistą. Wydaje się, że najgorsze dopiero przed nami.
Zatem pytanie powinno być nieco inaczej sformułowane. Zamiast zastanawiać się, "Kiedy będzie lepiej?", powinniśmy zapytać się "Czy będzie lepiej?".
Z reguły bywało tak, że po gorszych chwilach przychodziły lepsze. I pewnie w dawniejszych czasach ludzie podczas kryzysu również nie wiedzieli, czy i kiedy on się skończy. Podobnie jest teraz. Wiemy, że jest źle, ale nie wiemy, w jakim stadium tego kryzysu jesteśmy? Na początku, w środku, czy może już się kończy? No nie, końca raczej nie widać. Można podejrzewać, że jesteśmy najpewniej gdzieś po środku.
Z drugiej strony, czy teraz jest gorzej niż np. na początku lat 90-tych? Nie pamiętam dokładnie tych czasów, poza tym, że nie było za ciekawie. Inflacja i te sprawy dały się ludziom mocno we znaki. Teraz, mimo rozmaitych sygnałów z zewnątrz, ten kryzys chyba nie jest jeszcze aż tak silny.
Wróćmy zatem do tytułowego pytania. Kiedy będzie lepiej? Nie chciałbym wróżyć z fusów, ale jestem przekonany, że w ciągu 10 lat powinniśmy zobaczyć poprawę.
Powoli krzepniemy, jeśli chodzi o umiejętność korzystania z demokracji. Społeczeństwo staje się coraz bardziej świadome. Mimo wszystko ludzie są trochę bogatsi. Być może część z Was się ze mną nie zgodzi, ale taka jest prawda. Jesteśmy zamożniejsi niż np. 18-20 lat temu. Ogólnie rzecz ujmując, wydaje się, że są przesłanki ku temu, by wierzyć, że będzie lepiej. I to może nie za pół wieku, a dużo wcześniej.

5 komentarzy:

  1. jak mówi polskie powiedzenie: "lepiej to już było" :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A nie znam tego powiedzenia :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi jest zawsze dobrze. Po prostu zyje wlasnym zyciem i dbam o to, by bylo jak najlepsze, a nie siedze i narzekam. Na pewne rzeczy nie mam wplywu i nie zmienie ich, ale moge zmienic swoje zycie, by optymalnie wykorzystac dostepne mozliwosci.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tylko pozazdrościć Ci, Richmond. W sumie jak przebywałem w ES to też żyło mi się dobrze. Z dala od problemów, Polski, itp. Doskonale więc rozumiem Twój entuzjazm.
    Z drugiej strony, wyjechałaś z naszego pięknego kraju. Najprawdopodobniej coś Ci tutaj nie pasowało, więc powinnaś też zrozumieć, że ludziom tutaj żyje się stosunkowo źle.

    OdpowiedzUsuń
  5. Napisalam, ze zawsze mi dobrze ;-) W Polsce tez nie bylo mi zle, ale chcialam zobaczyc jak jest gdzie indziej. Jesli przeprowadze sie do innego kraju, to znowu bedzie to z ciekawosci.

    Kazde miejsce ma swoje wady i zalety. Grunt to odnalezc sie i zyc po swojemu. Nie masz wyboru czasow, w ktorych zyjesz, wiec warto wykorzystac ten swoj czas jak najlepiej.

    To nie entuzjazm, to realia.

    OdpowiedzUsuń