Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

czwartek, 3 listopada 2011

4 grosze na funcie

Czasami wystarczy godzina, żeby móc zarobić nieoczekiwane pieniądze. Nie zawsze wielkie, ale jak to z pieniędzmi bywa, zawsze istotne w życiu.
Taka sytuacja mnie spotkała wczoraj. Wiedziałem co się działo z walutami 1 listopada, więc znałem sytuację. Poszedłem na pocztę wysłać korespondencję, a w kantorze moim oczom ukazała się cena 4,95 PLN za jednego funta.
Nie wahając się, zdecydowałem się kupić funty za wszystkie pieniądze, jakie posiadałem w domu w celu ich odsprzedaży. Niestety, ilość funtów w kantorze na poczcie nie była zbyt duża, więc milionerem się nie stałem, ale kupiłem wszystko co mieli i sprzedałem w kantorze znajdującym się w nieco innym miejscu (wiedziałem, że tam cena skupu będzie wyższa, bo oni są zawsze up-to-date z tym, co się dzieje na rynku walut) za cenę 4,99 PLN. Zarobiłem na czysto 4 grosze na sztuce.
Tak jak wspomniałem, nie jest to jakiś wyczyn, ale warto szukać w życiu okazji, bo one często pojawiają się i to zazwyczaj bardzo niespodziewanie.
Oczywiście, niektórzy mogą się dziwić, że sprzedałem tak tanio, skoro mogłem drożej. Oczywiście, że tak. Ale tutaj ja nie zamierzałem spekulować, czekać czy szukać lepszych ofert. To była krótka decyzja i cała zabawa miała trwać nie dłużej niż godzinę.
Swoją drogą, za to bardzo lubię instytucję pod nazwą Poczta Polska. Ta firma zmienia najczęściej kursy walut po publikacji informacji NBP (czyli koło południa). A do tego czasu lub potem wiele może się zmienić. Warto zatem trzymać jakąś gotówkę w domu lub mieć pod nosem bankomat. I warto tam chodzić, chociaż kolejki mogą nas czasami doprowadzać do załamania nerwowego. Jak to jednak mawiają, pecunia non olet.

4 komentarze:

  1. Hm.. na foreksie byloby latwiej i bez chodzenia ;-) A w poniedzialek i wtorek kursy szalaly.

    OdpowiedzUsuń
  2. No właśnie nie byłoby łatwiej, bo na foreksie jest zawsze ryzyko, że jak kupię, to się nagle coś zmieni, a tutaj byłem na 100 procent pewny, że zyskam (coś).

    OdpowiedzUsuń
  3. na foreksie nie byłoby łatwiej, tutaj była transakcja bez możliwości straty, kupujesz po wczorajszej cenie a sprzedajesz po dzisiejszej, takie akcje są lepsze niz jakakolwiek giełda czy forex!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze napisane "warto wżyciu szukać okazji" choćby tych drobnych :) Zgadzam się i popieram!

    OdpowiedzUsuń