Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

czwartek, 24 marca 2011

Inwestycja w dziecko

sxc.hu
Często spotykamy się z tytułowym określeniem. Tylko czy dziecko można uznać za inwestycję?
Rządzący zachęcają nas do powiększania rodzin, bo tylko to spowoduje, że będzie miał kto zarabiać na nasze emerytury, a także nasz kraj będzie mlekiem i miodem płynący. Tylko, że posiadanie dziecka to od samego początku są wydatki. Na samym wstępie są to ubranka niemowlęce, wózek, łóżeczko, smoczki, pieluchy, drogie szczepionki i wiele innych rzeczy.
Czy becikowe, które jest argumentem dla rządzących jest na przykład w stanie pokryć na wydatki typu wyprawka dla noworodka? Na pewno nie, więc taka argumentacja jest nietrafiona. Bo becikowe ledwie starcza na wózek lub łóżeczko.
Wróćmy jednak do inwestycji w dziecko. Zdaniem wielu, posiadanie dziecka powinno być decyzją pochodzącą wyłącznie od rodziców, a nie dokonywaną pod wpływem tego, co mówią politycy. Jeśli rodzice nie decydują się na dziecko, to jest to czymś konkretnym spowodowane. I na pewno rodziców nie przekona śmiesznie niskie becikowe, jeśli po miesiącu będą zmuszeni radzić sobie ze wszystkimi wydatkami sami. A skoro państwo, które pełni funkcję opiekuńczą dla obywatela, nie opiekuje się nim, to dlaczego przymuszać rodziców do starania się o dziecko?
Nasz kraj jest stosunkowo biedny, a większa liczba dzieci, mimo iż wielu twierdzi inaczej, nie przysporzy nam dobrobytu.

1 komentarz:

  1. Nie do końca się zgadzam z tym artykułem. Jeśli nie będzie więcej dzieci (a w tej chwili mamy przyrost naturalny ujemny, i przypada około 1,2 dziecka na jedną kobietę), to o emeryturach możemy tylko pomarzyć. Zauważmy, że w innych , bardziej cywilizowanych krajach dostrzeżono już ten problem i np. w Szwecji, Niemczech pomaga się rodzinom które decydują się na dzieci. Becikowe to wiadomo, że jest to za mało, poza tym nie za bardzo podoba mi się ta forma pomocy. Nowa ustawa żłobkowa też mi się niezbyt podoba, nie w tym rzecz , aby oddzielać od razu dziecko od matki i wysyłać ją do roboty, bo w przeciwnym razie rodzina nie będzie miała z czego żyć. Najbardziej podoba mi się zaś model szwedzki - krótszy tydzień pracy dla matek, dodatki finansowe stałe i konkretne, takie jakie naprawdę są w stanie pomóc rodzinie w wychowaniu dzieci.

    OdpowiedzUsuń