Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

piątek, 1 listopada 2013

Aktualizacja portfela

Jako że nadszedł nieubłaganie kolejny miesiąc, warto można pokusić się o małe podsumowanie zmian w portfelu. W sumie jakoś wcześniej tego nie robiłem, ale chyba jednak warto to robić, choćby po to, by za jakiś czas zobaczyć, co robiłem, jak, a także jaki to miało wpływ na portfel.
Co zatem wydarzyło się w październiku?
Zacznę od tego, że portfel akcyjny zyskuje 13,11%. Przypomnę, że na początku października portfel zyskiwał 6,67%. Można zatem powiedzieć, że wynik jest świetny.
Najlepiej spisały się w ubiegłym miesiącu akcje Dębicy (wzrost z 79,80 PLN do 95,55 PLN za sztukę). Na tej spółce zyskuję już blisko 40%.
Poprawiła się również Decora (wzrost z 11,60 PLN do 13,32 PLN). Łącznie daje to niezły zysk na poziomie 18%.
Doskonale spisuje się również PZU (wzrost o prawie 10% w ciągu miesiąca), a także Lena Lighting (wzrost o 7%).
Inne spółki radzą sobie przeciętnie, więc nie ma o czym za bardzo pisać.
Z portfela wyrzuciłem SWG (w sumie odliczając prowizje z mikroskopijnym zyskiem). Co prawda wiązałem z nią duże nadzieje, ale jednak ostatecznie postanowiłem je zamienić na inne walory (DCR, AMB i AMC), które wydają mi się nieco atrakcyjniejsze. Ciekawa sprawa jest z Amicą. ING dał rekomendację sprzedaj (posiadając dużo akcji tej spółki), po czym kurs miał tą rekomendację głęboko w poważaniu. Dopiero po kilku godzinach kurs się osunął, ale nie była to jakaś wielka wyprzedaż. Swoją drogą, jeśli idzie ożywienie, to dla mnie logiczne wydaje się, że przychody i zyski spółki będą rosły. No bo jeśli nie teraz, to kiedy? Jak bezrobocie będzie 20-procentowe? Dlatego też uważam, że nie ma najmniejszego sensu, by sprzedawać akcje tej spółki (oczywiście mówię o sobie, bo każdy z Czytelników może zrobić co zechce).
Tak jak pisałem wyżej, portfel zyskuje na dzisiaj 13,11%, ale chyba jesteśmy przed jakąś korektą, więc wcale się nie zdziwię, jeśli zysk osunie się do poziomu 8%. I będzie to doskonała okazja do kolejnych zakupów (o ile uda się wygospodarować trochę wolnej gotówki).
Co nas czeka w listopadzie? Wróżbitą nie jestem, ale myślę, że nadejdzie jakaś korekta. A potem będzie rajd św. Mikołaja?
Warto odnotować, że listopad będzie miesiącem wysypu wyników za III kwartał, więc może się naprawdę wiele wydarzyć. I być może pojedyncze spółki naprawdę odpalą, jeśli będą wyniki lepsze lub dużo lepsze od oczekiwań polskich wróżbitów, zwanych często żartobliwie analitykami.
Nasunęło mi się jeszcze pewne spostrzeżenie. Giełda jest dziwna. Wiem, wiem, nic nowego nie odkryłem.
Nie pamiętam dokładnie nazw spółek, ale była (niejednokrotnie zresztą) sytuacja, że analitycy spodziewali się jakiegoś zysku, który ostatecznie był niższy, po czym kurs akcji nurkował. W innym wypadku analitycy spodziewali się wysokiej straty, która ostatecznie była nieco niższa od oczekiwań i kurs nagle wystrzelił. Ja rozumiem, że giełda dyskontuje wszystko, ale sam fakt, że po zysku akcje spadają, a po stracie rosną pokazuje jakie to wszystko jest dziwne. Nie liczy się bowiem to, co się dzieje w spółce, tylko to, czy wyniki będą niższe lub wyższe od oczekiwań analityków.

1 komentarz:

  1. Fundamenty w dłuższej perspektywie czasowej ale na krótką metę rządzi spekulacja stąd takie dziwne zachowania ;) jak dobrze pójdzie to jeszcze z dwa tygodnie wzrostów powinno być pożniej korekta albo i coś więcej

    OdpowiedzUsuń