Andreas Kuschner |
Natrafiłem dzisiaj na dość stary, ale zabawny artykuł na temat spekulacji. Twórca tego tekstu jest (był?) redaktorem portalu HotMoney.pl, więc można sobie wyobrazić, że poziom tekstu jest na poziomie Pudelka albo Plotka.
Oto pierwszy cytat:
Inwestor to profesjonalista zastanawiający się tygodniami nad daną transakcją, analizujący trendy i wskaźniki. Spekulant z kolei podchodzi do giełdy lekko, na luzie, nie zastanawia się kupując akcje, co będzie, jeżeli polecą - nie patrzy na żadne wskaźniki, ładuje i jakoś będzie.
To jednak nie koniec twórczości redaktora.
Dobry inwestor to filozof. Spekulant żyje od plotki do plotki. Wystarczy, że zbierze się kilku maklerów, coś im tam się wydaje, a on daje temu wiarę i kupuje akcje. Potem sprzedaje ze stratą, dokłada, kupuje walory kolejnego przedsiębiorstwa i tak w koło. Spekulanci to grupa bardzo potrzebna na giełdzie - to właśnie im można sprzedać akcje na szczycie, to od nich można je kupić po promocyjnej cenie.
Następny cytat (chyba można go określić mianem klasyka):
Spekulant to osoba niezdolna do opracowania strategii. Już nie mówię nawet o jej wdrożeniu, ale o zwykłym wyobrażeniu sobie możliwości istnienia czegoś takiego jak strategia.
Czego jeszcze się dowiadujemy? Proszę bardzo:
Nie opłaca się spekulować, ale mimo że o tym piszę, to i tak nadal będą spekulować. U wielu osób jest jakaś chora ciekawość, żądza zysku, potrzeba przygody. Takie osoby są najlepszymi kandydatami na spekulantów. Potem prawie wszyscy tracą i na parkiet przychodzą nowi spekulanci, bo ktoś coś napisał w gazecie, bo tak mi się wydaje, bo coś czuję etc.
Tyle nasz bohater, Paweł Kuś, jak by ktoś chciał zapoznać się z inną twórczością tego redaktora. Swoją drogą, ciekawe, czy on już zweryfikował swoje poglądy na ten temat po kilku latach, czy nadal podpisałby się pod powyższymi cytatami?
Ja powstrzymam się od komentarza jego wypowiedzi, a za puentę tego postu niech posłuży wypowiedź jednego z internautów, który tak skomentował ten tekst:
Dawno nie czytałem tak głupiego artykułu. Do spekulacji autor podchodzi jak Gierek w PRLu. Spekulacja czy inaczej daytrading, inwestowanie krótkoterminowe to normalna strategia na giełdzie, i tak samo jak są dobrzy i kiepscy inwestorzy tak samo są dobrzy i kiepscy spekulanci. Nie wiem czy autor słyszał o zasadzie że w czasie hossy należy być inwestorem a w czasie bessy spekulantem. Teraz jest właśnie czas na spekulacje. A poza tym jak już wszyscy analitycy ogłosili bessę, to znaczy że właśnie dobiega ona końca.
Bo kim jest analityk giełdowy? To osoba która dzięki swojej wiedzy i doświadczeniu jest w stanie naukowo wyjaśnić dlaczego jej wcześniejsze prognozy się nie sprawdziły.
Dobre ;-)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnym sposobem na rozkręcenie firmy jest pożyczka. To właśnie ona jest napędem dla większości małych przedsiębiorców. Daje kopa na rozpęd. Polecam. Ja brałem na https://www.credy.pl/pozyczki-dla-bezrobotnych/ i naprawdę byłem bardzo zadowolony. Dzięki temu moja firma cały czas rośnie i rośnie :) Polecam!
OdpowiedzUsuń