Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

środa, 21 września 2011

Euro po 4,50 PLN do końca roku?

foto: autor
Ilu analityków finansowych, tyle opinii. W efekcie jakiś niewielki procent z nich ma rację.
Tymczasem dzisiaj podczas konsumpcji śniadania przy TVN CNBC jeden z analityków (o ile się nie mylę, Zbigniew Obara) stwierdził, że do końca roku cena euro powinna być na poziomie 4,50 PLN. Ja mu wierzę.
Wierzę mu z tego powodu, że nie próbował on na siłę jakichś niestworzonych rzeczy opowiadać, był umiarkowany w swoich przewidywaniach przyszłości i to mi się podoba.
Cena 4,50 PLN za sztukę wydaje się sensowną, bo raczej nie powinno być już do końca roku jakichś wielkich tąpnięć (chociaż zawsze jest ryzyko, że wydarzy się coś nieoczekiwanego).
Złotówka słabnie w stosunku do innych walut, ale ostatnio jakby wolniej, więc jest duże prawdopodobieństwo, że w takim tempie dojdzie do tej ceny.
Oczywiście wszystko to jest wróżeniem z fusów, ale czasami warto się w takie coś pobawić. Choćby po to, by za kilka miesięcy powiedzieć "A nie mówiłem?". Albo, w przypadku nietrafienia, podkulić ogon i zamknąć się w sobie.

7 komentarzy:

  1. Nie wiem co bedzie z euro, moze cała strefa upasc razem z waluta, choc to malo prawdopodobne, ale wiem ze prawie polowe swoich oszczednosci mam w euro i kupuje je regularnie co miesiac juz od jakiegos czasu wiec to 4,5 pln jakos mnie specjalnie nie martwi ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też bym chciał, żeby było nawet wyżej (oczywiście z mojego punktu widzenia).
    Swoją drogą, dlaczego dokupujesz? Wierzysz, że będzie kiedyś po 5 PLN i wtedy chcesz sprzedać, czy z jakichś innych powodów? Wybacz moją dociekliwość :).

    OdpowiedzUsuń
  3. nie, to raczej taki tam sposób zabezpieczenia, czy tam dywersyfikacji, plus pieniadze, które można pozniej wydac przy okazji wyjazdu do strefy euro, a dosyć czesto jezdze ostatnio do berlina ;) poza tym to tez troche kwestia psychologiczna, nie ujmuje ich w swoim dostępnym budżecie i nie kusi tym samym, żeby je wydać ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam nadzieję, że jednak za jakiś czas wróci do dawnych poziomów. Jeśli nie, to w listopadzie przyjdzie mi zapłacić ratę po kursie wyższym niż brałem kredyt. Pierwszy raz od 2,5 roku.

    OdpowiedzUsuń
  5. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :).

    OdpowiedzUsuń
  6. dzisiaj przeczytałem ten wpis [ 14.11.2011] i wychodzi na to, że chyba będzie trafny.

    OdpowiedzUsuń
  7. No nie wiem, na razie jeszcze brakuje 10 groszy, ale kto wie?

    OdpowiedzUsuń