Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tad Witkowicz. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tad Witkowicz. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Tad Witkowicz specjalnie dla Blogu Kupowanie: "Mógłbym być trzy razy bogatszy"

Foto: archiwum
Tada Witkowicza
W dzisiejszym poście chciałbym zachęcić czytelników do lektury ekskluzywnego wywiadu z miliarderem Tadem Witkowiczem, przedsiębiorcą polskiego pochodzenia, który wsławił się tym, iż dwie jego spółki zadebiutowały na amerykańskim parkiecie NASDAQ.
Na temat bohatera mojego dzisiejszego tekstu pisałem kilkakrotnie. Nie ukrywam, że po lekturze jego książki "Od nędzy do pieniędzy" chciałem bardziej poznać tego niezwykłego człowieka. I udało się. Co prawda, nie udało się porozmawiać bezpośrednio, ale sam fakt, że Tad Witkowicz poświęcił trochę czasu, by podzielić się własnymi przemyśleniami z Czytelnikami mojego blogu jest dla mnie szalenie budujący i radujący.

środa, 17 kwietnia 2013

Trochę o biznesie i Tadzie Witkowiczu oraz film

Foto: internet
Jakiś czas temu pisałem o książce Tada Witkowicza, "Od nędzy do pieniędzy", który to wyjeżdżając z biednej, zabitej dechami polskiej wsi, bez kasy, dorobił się gigantycznych pieniędzy w Ameryce. Historia jak z bajki. Bardzo przyjemnie się ją czytało.

sobota, 6 kwietnia 2013

Ile zapłacić za sukces?

Foto: Cockburn Libraries
Podsumowując jakiś etap życia można się pokusić o różne wnioski. Często jest nim odpowiedź na bardzo proste pytanie: "Czy odniosłem sukces?".
Pytanie w swej konstrukcji bardzo proste, ale niezwykle zawiłe, jeśli chcemy odpowiedzieć sobie, czymże jest ten sukces? Jak go zmierzyć, ocenić, zdefiniować? Czy sukces jest tożsamy z uczuciem szczęścia? I tutaj zaczynają się schody. Im więcej takich pytań, tym trudniej odpowiedzieć na pytanie o nasz sukces.

wtorek, 2 kwietnia 2013

Od nędzy do pieniędzy... mega inspiracja

Foto: SalFalko
Dwa dni. Tyle zajęło mi przeczytanie książki Tada Witkowicza "Od nędzy do pieniędzy". Wczoraj zakończyłem lekturę i poczułem pewnego rodzaju pustkę. Rzadko mi takie uczucie towarzyszy po przeczytaniu jakiejkolwiek książki, ale po tej tak było. Dlaczego?