Firma Amber Gold, o której od paru miesięcy piszę dość regularnie na blogu, zamierza do końca bieżącego roku mieć aż 80 placówek rozlokowanych na terenie całego kraju.
W związku z tym, nachodzi mnie pewna refleksja. Ta firma naprawdę wierzy w to, że złoto i inne metale szlachetne będą szły w górę.
Przyznam, że właściciele tej spółki (zakładam, że mają dobre intencje) podjęli ogromne ryzyko i naprawdę są przekonani do tego, że jest to inwestycja dochodowa (zarówno dla nich, jak i dla klientów). Perspektywa otwarcia aż 80 placówek i 300 zatrudnionych pracowników najdobitniej o tym świadczą.
Niniejszy wpis nie jest naturalnie żadną reklamą tej placówki, wszak często pisałem o swojej niepewności w stosunku do niej, a nierzadko byłem krytyczny, jeśli chodzi o ocenę tego, co robią. Nigdy jednak nie miałem zastrzeżeń do tego, że coś mogłoby nie pójść sprawnie (kontakt, zwrot zainwestowanych pieniędzy z odsetkami, itd.).
Pomimo tego, że firmie wiedzie się dobrze, bałbym się zainwestować dużych pieniędzy na długi okres. Dlaczego? Na pewno nie dlatego, że firma jest niepewna, a dlatego, że w skali długiego okresu może się zdarzyć, że będziemy świadkiem pęknięcia bańki i trend całkowicie się odwróci. A my będziemy narażeni na duże ryzyko. Inna sprawa, że w przeciągu 3-4 miesięcy też taka sytuacja może nastąpić, ale wówczas i tak jest duża szansa na to, że będziemy mieli pieniądze z powrotem na koncie, ponieważ przez firmę Amber Gold może to zostać potraktowane jako korekta, a nie odwrócenie trendu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz