Wygląda na to, że frank już osiągnął swój szczyt i od paru dni obserwujemy spadek cen.
Nie chciałbym się bawić w proroka, ale uważam, że już cena franka już nie będzie wyższa.
Ci, co mieli już zarobić na tym, dokonali tego. Media też swoje zadanie wykonały, ponieważ nastraszyły kredytobiorców
Ogólnie na temat franka było za dużo wiadomości w rozmaitych środkach masowego przekazu i byłem już tym faktem znudzony.
Co ciekawe, nikt nie wspominał, że cena złota bije rekordy. Dlaczego? Ano dlatego, że złoto było niemedialne. A media nie lubią nudy, więc wzrost ceny waluty Szwajcarii był ciekawszy. Z tym, że tak ciekawość w konsekwencji doprowadziła do nudy, bo ile można słuchać, że frank idzie do góry i kredytobiorcy są przerażeni?
Gdzieś wyczytałem wypowiedź, że ludzie, którzy biorą kredyt w obcej walucie muszą być przygotowani na wahania kursów, więc ci bardziej rozgarnięci nie powinni czuć strachu, a jedynie przeczekać moment.
Dalej będę więc twierdził, że "frankowcy" i tak są w lepszej sytuacji niż "złotówkowcy", a ci, którzy drwili z tych pierwszych, tak naprawdę nie za bardzo rozumieją sytuację.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz