Ostatnio otrzymałem maila od niejakiego Roberta Gajcy, rzecznika firmy kasomat.pl, która to oferuje potencjalnym inwestorom wspaniałe okazje do zarobienia sporej kasy. Podobną wiadomość otrzymali inni blogerzy finansowi, których maile zauważyłem również w wiadomości przesłanej do mnie. Wynika z tego, że mail został wysłany hurtem.
Postanowiłem zainteresować się tą firmą, ale nie jako klient, a raczej bardziej z punktu widzenia dziennikarza.
Nie chcę nikomu odradzać tej firmy, ale chciałbym, aby potencjalny inwestor był świadomy, jakich praktyk używają właściciele tej firmy w celu promocji swojej strony i firmy.
Najpierw na mojego maila przyszła reklama, którą śmiało można uznać za spam, ponieważ żadnej informacji handlowej od tej firmy nie zamawiałem, a mimo to zostałem uraczony nią.
Powiedzmy jednak, że właściciele firmy wysłali mi tego maila dlatego, że akurat mój blog zajmuje się tematyką finansową i chcieli, bym napisał jakiś tekst o ich firmie.
Niejaki Robert Gajcy, wysyłający maila z poczty na gazeta.pl (sic!), poinformował m. in. "(...) Z przyjemnością przedstawimy więcej szczegółów i odpowiemy na pytania". No to nie pozostało mi nic innego, jak napisać do wyżej wymienionego jegomościa i dowiedzieć się co nieco o tej firmie, która obiecuje inwestorom złote góry, by - w razie czego - ostrzec swoich czytelników.
Maila wysłałem kilka dni temu, ale widząc, że jest to nowa firma, pełna werwy, z chęcią odpowie na moje pytania. Rozczarowałem się. Po kilku dniach otrzymałem jedynie drugiego identycznego spamerskiego maila od... Roberta Gajcy.
Jeśli o mnie chodzi, zamierzam trzymać się od tej firmy z daleka. Pierwsze wrażenie, jakie firma zrobiła jest bardzo negatywne. Ponadto, wchodząc na ich stronę, też nie znajdziemy odpowiedzi na wiele pytań. Inna sprawa - brakuje numerów telefonów do firmy, informacji o tym, co dokładnie dzieje się z powierzonymi im pieniędzmi, i wiele innych rzeczy.
Jeśli ktoś z czytelników miał okazję uzyskać jakąkolwiek odpowiedź od nich, zachęcam do komentarzy. Póki co, zalecam daleko idącą ostrożność, wszak firma zachowująca się w taki sposób do najwiarygodniejszych nie należy.
Przy okazji, zauważyłem właśnie, że firma jest na liście ostrzeżeń KNF.
Także dostałem od nich maila, jednak jestem dość ostrożny i nie mam zamiaru wpłacać pieniędzy do firmy obiecującej złote góry i nie informującej mnie o ryzyku jakie mogę ponieść.
OdpowiedzUsuńU mnie Robert Gajcy dodał swoją reklamę w komentarzu. Od razu wywaliłem. Nie lubię spamu. Spam mailowy jeszcze bym przełknął.
OdpowiedzUsuńJa również dostałem takiego maila. Nie był jednak odkrywczy (co jakiś czas takie dostaje), więc automatycznie poleciał do kosza. Moooooże kiedyś... :)
OdpowiedzUsuńPozdr.
Ciągle nie mogę pojąć, co to muszą być za amatorzy w tej firmie, skoro posuwają się do promocji w taki prymitywny (i chyba raczej niezgodny ze wszelkimi normami) sposób?
OdpowiedzUsuńCiekaw jestem, co siedziało w mózgach tych ludzi, kiedy rozsyłali wszędzie ten spam? Czego oczekiwali od blogerów finansowych? Spodziewali się, że nagle powierzą im miliony złotych?
też dostałem ale widząc gazeta.pl czułem, że to jakiś przekręt
OdpowiedzUsuńWitam, w nawiązaniu do powyższej publikacji chciałbym wystosować oświadczenie ze strony serwisu www.kasomat.pl i wyjaśnić sytuację.
OdpowiedzUsuńNa wstępie chciałbym również przeprosić za nieporozumienie związane z omyłkowym i niefortunnym wysłaniem wiadomości mailowych. Brak odpowiedzi z naszej strony na zadane przez Pana pytania, były spowodowane przeoczeniem naszego eRzecznika. Cały proces kontaktu z zainteresowanymi osobami został już poprawiony i wyjaśniając wszelkie wątpliwości uwzględnia oficjalny mail w domenie naszego serwisu - eRzecznik@Kasomat.pl.
Ponadto, nasza informacja wysłana do Pana nie miała zachęcać do podjęcia inwestycji w serwisie, a jedynie zachęcić do zainteresowania się serwisem www.kasomat.pl, a także funkcjonowaniem i ofertą tego serwisu, której częścią jest również referencyjny program inwestycyjny. Ustosunkowaliśmy się już do wszelkich pytań, które zadał nam Pan drogą mailową i udzieliliśmy na nie odpowiedzi.
Zauważyliśmy także obawy w sprawie KNF. Chcielibyśmy zaznaczyć, że nazwa naszej firmy widniejąca na liście znalazła się profilaktycznie. Nie prowadzimy czynności bankowych, a od naszych akcjonariuszy nie pobieramy wkładów, tylko pożyczki. Co mogło zostać niepoprawnie zinterpretowane i spowodować błędną klasyfikację nas, jako działalność bankową. Jest to tylko dowód, że nie jesteśmy bankiem i działa na naszą korzyść. Zapewniamy, że niedługo sprawa zostanie wyjaśniona.
Z wyrazami szacunku
Rober Gajcy
eRzecznik serwisu www.Kasomat.pl