Ostatnio pisałem o tym, że czasami na portalach internetowych można wyczytać dziwne rzeczy. Dzisiaj miałem okazję przeczytać kolejny fascynujący tekst, tym razem wyjaśniający spadek cen złota..
Na gazeta.pl pojawił się artykuł z tytułem, w którym autor pyta, czy pęka złota bańka. Informuje przy tym, że to są najwyższe spadki, itd.
Co ciekawe, nie pojawił się ani jeden argument przemawiający za tym, że bańka pękła.
W dalszej częsci tekstu gazeta jednak uspokaja, cytując słowa fachowców, że w zasadzie to nie bańka pękła, a inwestorzy się wycofali tylko po to, by kupić złoto po tańszej cenie. Czyli w zasadzie chodzi o korektę.
W dalszej częsci tekstu gazeta jednak uspokaja, cytując słowa fachowców, że w zasadzie to nie bańka pękła, a inwestorzy się wycofali tylko po to, by kupić złoto po tańszej cenie. Czyli w zasadzie chodzi o korektę.
Cel, jaki miał portal, został osiągnięty. Czytelnicy zostali postraszeni, zainteresowanie artykułem osiągnęło oczekiwany efekt.
Tak się zastanawiam, dlaczego portalom internetowym czy mediom w ogóle nie zależy już na obiektywizmie, a jedynie na szukaniu taniej sensacji? Czy tylko chodzi o to, by złapać czytelnika?
Faktem jest, że nie posiadamy wielu dużych portali internetowych, a co za tym idzie, czytelnik - mimo iż rozczarowany - i tak do nich wróci...
Tak się zastanawiam, dlaczego portalom internetowym czy mediom w ogóle nie zależy już na obiektywizmie, a jedynie na szukaniu taniej sensacji? Czy tylko chodzi o to, by złapać czytelnika?
Faktem jest, że nie posiadamy wielu dużych portali internetowych, a co za tym idzie, czytelnik - mimo iż rozczarowany - i tak do nich wróci...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz