Pedro Kwezi |
Mój blog zaczyna mieć charakter blogu malkontenta, ale co zrobić, kiedy dookoła wszystko zadziwia, martwi, smuci, niepokoi?
Dzisiaj dostanie się ocieplaczom bloków.
Mieszkam sobie w bloku. No cóż, nie ma się specjalnie czym chwalić. Zwykłe blokowisko, jakich wiele w naszym pięknym kraju. Kilka miesięcy temu (o ile dobrze pamiętam, to w kwietniu lub na początku maja) spółdzielnia zadecydowała, że ociepli nam blok. Radość moja była niebywała i już zacząłem to przeliczać na zaoszczędzone złotówki zimą. Radości mojej nie było końca do czasu...
Gdy zaczęto ocieplać blog, wszystko wyglądało w miarę logicznie. Zaczęto jeden pion, potem drugi pion i... nastąpił chaos. Ustawiono rusztowanie wokół bloku i fachowcy zaczęli ocieplać blok byle gdzie. Raz z jednej strony (prawej), raz z drugiej (lewej), raz po drugiej stronie bloku. Raz na jednym poziomie, by za jakiś czas na zupełnie innym poziomie. I tak sobie ocieplają już przez długi czas. Ładu i składu w ich poczynaniach nie widać. Zresztą w ogóle tych ludzi mało widać. A jeśli już czuć ich obecność, to tylko bluzgi przez cały dzień "k..a", "ch...j", "ja p....ę", itp.
Zastanawia mnie jedna sprawa. Dlaczego tam nie ma osoby, która by to w jakiś sposób nadzorowała. Są wakacje, dużo dzieciaków i młodzieży przed blokiem, a ci ludzie takiego słownictwa używają, że brak słów. No i druga sprawa, dlaczego tak chaotycznie działają?
Skarga do spoldzielni? W koncu oni im placa z Twoich pieniedzy.
OdpowiedzUsuńJest to jakaś opcja, ale to nie jest takie proste.
OdpowiedzUsuńPo pierwsze, w ciągu ostatnich lat złożyłem tak dużo skarg i wykonałem tak wiele telefonów na różne sprawy (czy to problem z ogrzewaniem, przeciekaniem lokalu i wiele innych, nie mniej fascynujących rzeczy, że już mi brakuje motywacji do tego, by się wykłócać o takie coś).
Po drugie, od tej spółdzielni wynajmuję lokal na działalność gospodarczą, więc nie chciałbym sobie robić problemów i np. za miesiąc otrzymać wypowiedzenie umowy najmu.
Po trzecie, co to da? Jest szansa, że jeszcze w tym roku skończą. Ewentualnie za rok lub dwa albo w tym wieku.
W sumie tego posta napisałem tylko po to, by pokazać problem, z jakim najpewniej borykają się tysiące mieszkańców.
kry pociesze Cię u mnie w bloku spółdzielnia wymienia rury z ciepłą wodą już 3 tydzień i końca nie widać, codzienne grzanie wody mnie wykańcza ale to już pomijam. Rozkopali dzieciom plac zabawa, potem rozkopali parkingi ( znaleźć wieczorem miejsce parkingowe to nie lada wyczyn) a potem dopiero zaczęli coś działać na jednym odcinku, a rozkopane wszystko. Ludzi w stosunku do powierzchni którą rozkopali zdecydowanie za mało, i tak samo działania ich są chaotyczne, niezaplanowane. Mało tego miesiąc temu spółdzielnia zrobiła dzieciom nowy plac zabaw który totalnie teraz zdemolowali-rozkopali! Pytam się po jaką cholerę robili ten plac zabaw, nie wiedzieli wcześniej o wymianie rur? Nadmienię że awarii nie było wymiana była zaplanowana. Jeszcze dużo bym mogla pisać na spółdzielnie, ale się powstrzymam, może kiedyś też się podzielę ciekawostką apropo bezradności i nieudolności spółdzielni która odczułam osobiście ale dzisiaj już nie chcę się denerwować ;)
OdpowiedzUsuń