Jak pisałem w jednym z komentarzy, wyszedłem z CIE. Strata około 8% jest bolesna, ale od początku brałem pod uwagę fakt, że może to być ryzykowne zagranie. Ryzykowne na tyle, że mogło się pojawić jeszcze sporo złych wiadomości. No i takowa się pojawiła, co spowodowało osunięcie kursu.
Spółki jednak definitywnie nie skreślam, bo ona w moim odczuciu ma potencjał do wzrostu, a silniejsza korekta dobrze jej zrobi.
Zakładając, że sprawa z Zachemem pozytywnie się zakończy, a spółka będzie się rozwijała, jest nadzieja na wzrosty, więc biorę pod uwagę możliwość odkupienia akcji, jeśli cena spadnie o kolejne kilka procent.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz