HowardLake |
Dzisiejszy wpis będzie krótki i zwięzły. Na dwóch przykładach pokażę to, o czym wszyscy już wiedzą zapewne. Chodzi o to, co robi nasze państwo w majestacie prawa, a czego nie wolno robić obywatelom.
Oczywiście, takich rzeczy jest dużo więcej, więc jeśli ktoś ma chęć i silne nerwy, może w komentarzach do tego wpisu dopisać swoje przykłady.
Pierwsza rzecz, to tworzenie piramid finansowych. Jak wiadomo, jest to rzecz zła i nieuczciwa. A co robi nasz kraj (faktem jest, że większość krajów tak postępuj)? Ano tworzy piramidę finansową pod nazwą Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Jedni płacą na drugich, ale kto będzie płacił na tych, którzy teraz płacą? To oczywiście, że ten domek z kart musi się zawalić i nastąpi to bardzo szybko. Szybciej niż się to komukolwiek wydaje.
Druga rzecz, zabrania się uprawiania hazardu w naszym kraju. Dla dobra ludzi. Bo to uzależnia, bo to wciąga, bo to powoduje zrywanie więzi rodzinnych, tragedie rodzinne i inne tego typu historie. Tymczasem sprawa jest inna. Otóż zabrania się uprawiania hazardu z prostej przyczyny. Ponieważ państwo nie może trzymać swojej brudnej łapy na tych pieniądzach i nic z tego nie ma. Dlatego, formalnie, hazard online jest zabroniony. Z drugiej strony, jak przyjrzymy się działalności totalizatora sportowego, to sprawa jest jasna. To jest właśnie hazard w czystej postaci. Wszyscy się bowiem zrzucają na wygrane kilku graczy, ale olbrzymia część kasy idzie do państwa. I tutaj nie ma problemu z tragediami rodzinnymi, uzależnieniem czy innymi negatywnymi zjawiskami, które mogą towarzyszyć hazardowi. A że biedniejsi ludzie wydają mnóstwo kasy na ten cel (ci bogatsi wiedzą, że w totka wygrać się praktycznie nie da, więc nie grają). No, ale na tych biedniejszych nikt nie zwraca uwagi i wyciąga pieniądze mamiąc wygranymi.
Co ciekawe, w punktach, w których możemy zawrzeć zakłady, próżno szukać ostrzeżenia o tym, że hazard jest niebezpieczny, itp. Bo po co?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz