mark sebastian |
Udało mi się opchnąć je za cenę 2,77 PLN, co po odliczeniu prowizji dało mi blisko 15% zysku. To w sumie więcej niż zakładałem na początku, kiedy to planowałem zarobić w granicach 10%.
Miałem dylemat, czy dokupować, czy po prostu zrealizować zysk. Przyglądając się jednak giełdzie i ogólnym nastrojom, stwierdziłem, że jeszcze nie jest dobra pora, żeby bawić się w dokupowanie na coraz wyższych dołkach. Zwłaszcza, że byle wydarzenie może spowodować, że kurs może polecieć.
Skoro zdecydowałem się na spekulacyjne zagrania, to muszę być konsekwentny i nie ma co zmieniać strategii, bo to może doprowadzić do niepotrzebnych strat i nerwów. A tak? Pozycja zamknięta, plan zrealizowany, pieniądze w kieszeni. I o to chyba chodzi w tej zabawie?
Gratuluję zysku :) Ja dla odmiany niedawno kupiłem LE, w ramach mojego eksperymentalnego portfela. Czas pokaże czy był to dobry sygnał :)
OdpowiedzUsuńDzięki :). Również życzę powodzenia. Coś się zaczyna na tej spółce dziać, chociaż płynność cały czas mizerna.
UsuńSzkoda trochę że sprzedałeś tego LEN ale rozumiem że to miała być spekulacja. Bliskość oporu na 2.93 usprawiedliwia takie działanie ;). Chociaż mając średnią cenę zakupu 2.40 - pokusiłbym się o SL na 2.48 i dobieranie na obecnie trwającej korekcie (tak by nie przekroczyć ceną średnią swojego SL = w najgorszym wypadku wyjście na 0). Nie rozumiem jedynie tak negatywnego nastawienia do szerokiego rynku - rekordowo drogie obligacje = start hossy (ona tak naprawdę już trwa od lipca...).
OdpowiedzUsuń