Image: Andy Newson / FreeDigitalPhotos.net |
TP S.A. to firma z dużym doświadczeniem. Ogromnym, rzekłbym. I co z tego wynika? Nic.
Firma, jak była, tak jest nieprzyjazna obywatelom. Zresztą konsekwentnie z każdym rokiem obniża loty.
Z popularną "tepsą" mam do czynienia w zasadzie od roku. I nie są to dobre doświadczenia, bo za każdym razem coś nie tak wychodziło. I wina oczywiście była po stronie monopolisty.
Zaczęło się od tego, że założyłem neostradę i potem musiałem się upominać o prezent, który - zgodnie z ich ofertą - mi się należał. Pomijam fakt, że ten pendrive nie był mi do niczego potrzebny, ale chodzi o zasadę. Po pół roku dostałem, ale musiałem się kilkakrotnie upomnieć (w tym pisemnie). Przemilczę fakt, że paczka, zamiast do miejsca mojego zamieszkania (czyli na adres korespondencyjny), trafiła na adres zameldowania, który jest inny. A potem było jeszcze gorzej.
Przez kilka miesięcy praktycznie raz, dwa razy w miesiącu zgłaszałem reklamacje, bo coś było nie tak i nie było dostępu do internetu. Naturalnie rozmówki z infolinią bardziej polegały bardziej na słuchaniu muzyki, aniżeli na rozwiązaniu problemu, ale luz. Jestem osobą cierpliwą. A firma zwyczajnie zadbała o to, bym nie umarł z nudów i rozerwał się.
Rok minął, więc postanowiłem na nowo związać się z tą firmą, ponieważ - tak naprawdę - nie mam innej opcji w chwili obecnej. Nie mówię tutaj oczywiście o domowym internecie (który mam z kablówki), a o firmowym.
Wypełniłem formularz w internecie, wszystko ładnie, pięknie i dzisiaj otrzymałem telefon od kuriera.
- Dzień dobry, jestem przed pana domem, czy jest ktoś i może przyjąć przesyłkę?
No to się zapytałem, przed którym domem. W efekcie dowiedziałem się, że jest tam, gdzie jestem zameldowany... Na szczęście był ktoś tam, żeby odebrać paczkę za mnie.
To jeszcze nie wszystko, bo właśnie się dowiaduję, że coś tam pomieszali z danymi do faktury. I kolejne telefony na infolinię mnie czekają... Masakra.
Jaki morał tej opowieści. Ano taki, że nawet jeśli wypełnisz poprawnie formularz i zrobisz ze swojej strony wszystko tak, jak należy, to i tak jest duże prawdopodobieństwo, że się pomylą. Skoro tyle pomyłek było w stosunku do mnie, to aż boję się pomyśleć, ile problemów jest w sumie. I nic dziwnego, że trudno się dodzwonić na infolinię, skoro tam non stop dzwonią poirytowani klienci.
Co ciekawe, poziom firmy jest tragiczny, konkurencji na rynku w zasadzie nie ma, a akcje, o dziwo, są stosunkowo stabilne nawet w czasach kryzysu.
Opinie na temat TP S.A są chybe jednoznaczne. Telekomunikacja Polska idzie już powoli na dno. Kto dziś chce korzystać z internetu przez łacze telefoniczne,mało kto takie jeszcze posiada w domu,telefony stacjonarne i internet z modemu to już przeżytek.
OdpowiedzUsuńMoja rodzina mieszka w centrum Wawy i niestety w budynku jest tylko TPSA, zadna inna firma nie chce budynku okablowac, bo nie oplaca im sie.
OdpowiedzUsuńSam byłem kiedyś użytkownikiem telefonu stacjonarnego wraz z neostradą z TP S.A.
OdpowiedzUsuńWszystko ok dopóki nie przyszedł rachunek ok. 400zł. Podejrzane bo w tym czasie gdy byly naliczane połączenia nikogo w domu nie było.
Na pisma z reklamacją TP S.A. odpisywała zdaje sie bez czytania szablonami.
I to jest firma przyjazna klientowi?
Otóż to. Zadałem podobne pytanie. Odpowiedź nasuwa się sama.
OdpowiedzUsuńposiadam w domu łącze do NeoStrady z telefonem (stacjonarny jest raczej zeby nie płacic wydumanej opłaty za utrzymanie łacza) - oczywiście były problemy z utrata połaczenia z siecią - zdazały sie kradzieże...całych łączy światłowodowych gdzies na peryferiach, a to innym razem koparka nie zauwazyła i przecięła..awarie usuwano w przeciągu 4-12 godzin /a to coś sie przepaliło w centralce blokowej/ - po zgłoszeniu awarii tuż przed świetem usłyszałem że jutro to tylko w nagłych POWAŻNYCH przypadkach technicy sa dostepni i naprawią...ale ku mojemu zdziwieniu własnie w święto zjawił się technik(a nawet w dwóch osobach) i raz dobijał się domofonem - potem przyszedł drugi raz...i naprawił w kilkanascie minut....ale...żeby nie było że usługe dla Maluczkiego Klienta w swięta to zarejestrował naprawę chyba nastepnego dnia bo dopiero nazajutrz przyszedł sms o wykonaniu naprawy
OdpowiedzUsuń..a jesli chodzi o zamienniki dla Neostardy to jak na razie wg własnych doswiadczeń najlepiej wychodzi jeszcze radiowo z Plusem ;-) przynajmniej jesli chodzi o teren Żyrardowa i Mszczonowa - najgorzej z radiówka w Orange'u (chyba że to taka jednostkowa przypadłość modemu jaki brat wziął na 3 lata - chcąc wcześniej zrezygnować i przejść na Neo trzeba sie liczyć że żądają ok 200zł "kary")
...zauważyłem w prawej kolumnie link do postu o ACTA ;-) tutaj moj wkład w obronę wolności..