Synthos, który wczoraj pojawił się w moim portfelu, pokazał słabsze wyniki (zarówno jeśli chodzi o przychody, jak i zysk operacyjny) w porównaniu do ubiegłego rokku. Spodziewałem się, że dzisiaj możemy być świadkami wodospadu i zastanawiałem się, czy nie pozbyć się akcji tej spółki. Póki co jednak, niczego takiego nie dostrzegam.
Nurkujemy o nieco ponad 2%, ale trudno byłoby się spodziewać tego, by było inaczej.
Zobaczymy, co pokażą kolejne dni. SL jest ustawiony, więc jakiegoś gigantycznego zagrożenia nie ma.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz