Giełda w minionym tygodniu zafundowała nam naprawdę dużą huśtawkę nastrojów. A kulminacją była wczorajsza przecena. W takich chwilach do głowy przychodzą różne myśli. Często te najczarniejsze.
Sam zainwestowałem parę złotych w tygodniu i kiedy kurs się osunął, pomyślałem "kurcze, znowu kupiłem na górce". Co prawda nie paliłem się do sprzedaży, bo ustawiłem sobie odpowiednie poziomy wyjścia, ale pomyślałem sobie, jak to jest, że jak kupuję, to zawsze spada. W sumie nie tylko ja mam takie myśli.
No, ale po wczorajszym osunięciu praktycznie kurs szedł non stop do góry, co pozwoliło odrobić straty.
Powiem szczerze, że już się przyzwyczaiłem do myśli, że jesteśmy w trakcie hossy i głupio byłoby się teraz nagle obudzić z ręką w nocniku.
Nasz rynek jest jednak nieprzewidywalny i naprawdę żyje swoim życiem. Wczoraj Zachód na minusach, a nam się prawie udało odrobić straty. Dzisiaj Zachód na minusie, a my na wyraźnym plusie. Czyżby to wyglądało w ten sposób, że to co Europa Zachodnia przeżyła, to dopiero przed nami? Skoro tak, to nie mam nic naprzeciwko. Wystarczy postawić L (np. na kontraktach) i czekać. No, ale tak na pewno nie będzie i z pewnością jeszcze wiele dziwnych wydarzeń przed nami. Jedno jest pewne. To co pokazują normalne kraje, nasz niekoniecznie musi odwzorowywać. Zresztą nasz kraj wielokrotnie pokazywał, że do normalności mu daleko, a prym wiodą w tym rządowi pajace. Cytat z Vincenta z wczoraj w sprawie patriotyzmu i gospodarki: – Najważniejszą rzeczą, żeby ten patriotyzm mógł relatywnie łatwo funkcjonować jest by ludzie czuli, że państwo, rząd zachowuje się w sposób sprawiedliwy i fair wobec nich. Bo trudno o patriotyzm, jeśli ktoś tego nie czuje. Od prawie sześciu lat próbujemy to robić i myślę, że z nie najgorszymi skutkami – podkreśla Jacek Rostowski. Cytat pochodzi z serwisu newseria.pl.
Przepraszam, ale czy ktokolwiek z moich czytelników czuje, że rząd zachowuje się w sposób sprawiedliwy i fair w stosunku do niego? Trzeba mieć naprawdę tupet, żeby takie coś powiedzieć.
Przy okazji zachęcam do ciekawej wypowiedzi Jana Kulczyka. Można go lubić lub nie lubić, ale zgodzić się trzeba.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz