Wiele miesięcy temu w dość żartobliwym tonie pisałem, że znalazłem sobie własnego guru. Był nim Kishore M. Dzisiaj, z bólem serca przyznaję, że mój guru mnie zawiódł.
Zresztą sami spójrzcie na dwa przykładowe filmiki z jego spotkań z ludźmi. Czyż on sam z jego zacnym akcentem nie jest fascynujący. Owszem, jest. Obejrzałem sporo filmów z tego (póki co, znalazłem dwa, więc chyba reszta została usunięta).
Tymczasem dzisiaj podczas przeczesywania sieci natrafiłem się na taki filmik, w którym nasz bohater został obnażony ze swoich bajek.
O tym, że były to bajki to wiedziałem od początku. Ciekawiło mnie jedynie kiedy w końcu pojawią się jakieś dowody w tej sprawie. I ostatecznie doczekaliśmy się. A mi pozostaje szukać nowego guru. Macie jakieś sugestie?
Paweł Cymcyk ;)
OdpowiedzUsuńTen Cymcyk?
Usuńhttp://cymcyk.prv.pl/
No ba, że ten ^^
UsuńDla mnie ten koleś reprezentuje polską finansjerę w jej najczystszej postaci - brak kompetencji, zero sukcesów rynkowych ale w zamian dobry marketing :(
Chociaż ta strona, którą podlinkowałeś, rozwiewa złudzenie nawet o kompetencjach w autoprezentacji.
gość nie umie zarabiać na forex ale umie dobrze sprzedawać bajki i na tym zarabia też jest to jakaś umiejetność ;) a to że ludzie zawsze szukają drogi na skróty powoduje że jest popyt na takich guru ;p
OdpowiedzUsuńZnam jeszcze jednego rekina finansjery, też Pawła, który dość mocno się udziela na forum Bankiera, ale także innych. Prowadzi bloga i jest z nim kontakt telefoniczny, jak by ktoś chciał :). Osobiście nie próbowałem (nawet na myśl mi to nie przychodzi), ale jak ktoś wie, o kogo chodzi i ma jakieś doświadczenia to zapraszam do dyskusji.
OdpowiedzUsuń