Posiadam trochę pieniędzy w norweskiej walucie, ale coraz bardziej skłaniam się ku temu, by jednak wymienić ją na złotówki.
Mój niepokój trochę wzmaga zmiana trendu (który de facto trwa już od kilku miesięcy), a także dość istotny wskaźnik, w którym 30-tygodniowa SMA przecięła 50 SMA i kieruje się ku dołowi.
Moją decyzję o sprzedaży NOK hamuje jeszcze utrzymywanie się kursu w kanale, który wyrysowałem. I to w zasadzie jedyny sensowny argument. Drugi to taki, że koronę norweską kupiłem raczej długoterminowo. Wcale nie jest mówione jednak, że cena może np. spaść np. o 10 groszy, co byłoby już dość bolesne. Jest jeszcze jeden argument, który każe mi trzymać koronę. Jest to fakt, że NOK może być walutą na "trudne czasy". Wydaje się ona nieco mocniejsza od naszej, dlatego też już jakiś czas temu zdecydowałem się na jej zakup.
No, ale poczekamy jeszcze, co przyniosą kolejne dni i czy faktycznie 30-tygodniowa SMA znajdzie się poniżej 50-tygodniowej.
Jeśli ktoś z Czytelników posiada również koronę norweską w swoim portfelu, zapraszam do dyskusji na ten temat. Jakie są Wasze spostrzeżenia?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz