Typowanie, czy złoto wzrośnie czy spadnie jest jak wróżenie z fusów. Można trafić, można nie trafić.
Ja sobie spojrzałem w wykres i porównałem ostatnie okresy, w których złoto spadało i ten okres niepewności wynosił 16 miesięcy.
Oczywiście, ten okres, którego jesteśmy świadkami jest trochę inny od poprzednich dwóch, chociaż można znaleźć też cechy wspólne.
Czy jednak jesteśmy w bessie? Trudno powiedzieć. W moim odczuciu bessy trochę inaczej wyglądają i charakteryzują się trochę mocniejszymi spadkami. No, ale ja nie jestem ekspertem analizy technicznej i mogę się mylić.
Tymczasem obserwując powyższy wykres wychodzi mi na to, że czekają nas cztery miesiące konsolidacji, po czym powinno się okazać, w którą stronę idziemy.
Wpis ten traktuję bardzo niezobowiązująco i jestem ciekaw, co się wydarzy pod koniec roku i czy rzeczywiście wcześniej nie pójdziemy w którąś ze stron.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz