Ostatnio na blogu pojawiło się pytanie dotyczące firmy Amber Gold? Moja odpowiedź jest krótka i brzmi: nie wiem.
W sumie od dawna nie interesowałem się tym, co słychać w tej firmie, ponieważ nie byłem zainteresowany lokowaniem pieniędzy w złoto. Cena spadała, więc tym bardziej nie chciałem specjalnie ryzykować.
Tymczasem od początku roku cena najszlachetniejszego z kruszców ładnie idzie ku górze, więc może warto się zastanowić nad ulokowaniem swoich środków? Ale, ale... Z rozwagą.
Firma, jak widać, nadal istnieje i ma się chyba dobrze. Ostatnio widziałem w jednym z centrów handlowych, że ich punkt nadal funkcjonuje, więc chyba wszystko jest w porządku.
Swoją drogą, ciekaw jestem, jak spadek cen złota wpłynął na kondycję firmy. Przecież byliśmy świadkami dość poważnej korekty, która trwała praktycznie od początku września. Z drugiej strony, wykres cen złota można też analizować w ten sposób, że jesteśmy świadkami trendu spadkowego, ponieważ kolejne szczyty są na coraz niższych poziomach.
Z mojego punktu widzenia najistotniejsze będzie pokonanie poziomu mniej więcej 1730-1740 USD za uncję. Jeśli to się uda, to można być dobrej myśli i wierzyć, że bańka jednak nie pękła. A jeśli pojawią się sygnały, że owa bańka nadal jest pompowana, wówczas znowu będzie można bawić się w jakieś krótkoterminowe lokaty (ja osobiście optuję za maksymalnie 3-miesięcznymi).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz