No i tyle, szanowne panie i panowie. Lokata spinająca w PBP stała się lokatą wypinającą. Oprocentowanie zostało obniżone (najpierw do 6,3%, teraz nawet do 5,8%), więc nasz bank PBP powrócił do grona "nieinteresujących" banków. Nieinteresujących oczywiście dla drobnych ciułaczy, bo za innych nie chciałbym się wypowiadać.
Ciekawi mnie, po co była taka jednorazowa akcja? Czy chodziło tylko o zebranie danych potencjalnych klientów indywidualnych, czy o coś jeszcze?
Wiadomo, że obecną ofertę większość z nas ominie szerokim łukiem. I tego z pewnością mogli się spodziewać prezesi tego banku. O co zatem chodzi? Dlaczego anonimowy bank robi dobrą ofertę, a potem nagle zraża do siebie klientów?
Jestem niemal pewny, że nie chodziło tutaj akurat o zebranie paru milionów depozytów. A więc o co? No chyba, że tylko o te depozyty chodziło. A jeśli tak, to po co taka kiepska oferta teraz, skoro już potrzebne pieniądze zostały zebrane? Po co psuć sobie wizerunek w ten sposób?
Na pewno z uwagą będę się przyglądał temu, co się będzie działo wokół tego banku.
Obniżono znów stopy procentowe - to bank widać zareagował jeszcze ostrzej ;). Spadające stopy procentowe spowodują odwrót oszczędności z lokat i kont oszczędnościowych i szukanie innych inwestycji. W sumie dobrze - bo ilość pieniążków które leżą na overnightach i innych depozytach moze budzić przerażenie.
OdpowiedzUsuńA dlaczego budzi przerażenie? Ludzie ciężko pracują na te pieniądze i potrzebują poczucia bezpieczeństwa.
UsuńTe pieniądze nie pracują (no może pracują dla banków). Mogły by rozruszać nieco gospodarkę (tą realną też) gdyby były inwestowane w własne firmy, akcje, konsumpcje.
OdpowiedzUsuńA tak na marginesie - "twój" LEN dziś był gwiazdą GPW ;). Na spółce rysuje się interesujący układ.
OdpowiedzUsuńJa czytałem ostatnio ciekawy art https://www.zus.info.pl/co-to-jest-niezrealizowane-swiadczenie-z-zus/ i powiem wam, że mam strasznego pecha w życiu.
OdpowiedzUsuń