Trzeci filar to oszustwo?

sxc.hu

Polacy bardzo irytują się, jeśli słyszą o wszelakich reformach emerytalnych. Z reguły powodują one bardziej niekorzystne dla nas skutki.

Ostatnio trwają różne dyskusje na temat III filaru, który - zdaniem rządu - jest dla Polaków bardzo dobrym rozwiązaniem. Dodatkowo mamy mieć z tego powodu ulgę podatkową. Czy to jednak przekonuje nas?

- 4 lat wpłacam do funduszu składkę. Deklaracje jakie prezentowali agenci towarzystwa były zupełnie inne od rzeczywistości. Dziś kiedy otrzymuję informacje, jakie środki są na moim koncie jestem totalnie rozczarowany. Wygląda na to, że na koniec programu otrzymam mniej niż wpłaciłem, a miało być pięknie. Jednym słowem OSZUSTWO! - twierdzi jeden z użytkowników portalu Onet.pl

Nie inaczej twierdzą też inni, posługując się bardziej konkretnymi przykładami:

- W 100% się z tym zgadzam. Po 12 latach opłacania składek na III filar straciłem ponad 30% wpłaconych środków. Ubezpieczyciel poradził wypłacenie pozostałych pieniędzy. I tak zrobiłem, póki było jeszcze co wypłacić - uważa kolejny użytkownik.

- III Filar sam sobie robi najgorszą reklamę. Ja sama straciłam w tym filarze ok. 40% wpłaconych pieniędzy. Odradzam swoim dzieciom, znajomym, rodzinie, aby wpłacali tam pieniądze. Najlepszą reklamą dla III Filaru po tylu latach jego istnienia, byłyby finansowe korzyści dla oszczędzających w tym filarze. Niestety słyszę o samych stratach dla wpłacających, a korzyściach tylko dla agentów i ich przełożonych. Nie polecam też CU - wtóruje mu inna użytkowniczka, która straciła część swoich pieniędzy. 

Ci co zarobili jakieś niewielkie pieniądze też nie są zadowoleni. Jeden z użytkowników stwierdził, że przez 10 lat opłacania składek fundusz zarobił dla  niego 500 złotych. - Zrezygnowałem, bo to ściema ....paru pasożytów żyło z moich pieniędzy... więcej bym zarobił trzymając pieniądze na głupiej lokacie... - sądzi rozczarowany były już płatnik składek.

Czy zatem fundusz jest inwestycją? Teoretycznie jest, bo można zarobić. Można też jednak stracić, co nie jest rzadkością.