flickr.com (sirqitous) |
Z niebywałą uwagą czytam rozmaite opinie ekspertów na temat niesamowicie dynamicznie rosnących cen srebra. Zastanawiające jest to, czym to jest spowodowane i, co najważniejsze, co dalej?
Gdyby przyjrzeć się historycznym wykresom, można zauważyć, że jest to klasyczny przykład bańki spekulacyjnej. Cena rośnie bardzo szybko do niebywałej wartości, po czym nastąpi nagły, drastyczny spadek cen. Już raz coś takiego miało miejsce, ale było to kilkadziesiąt lat temu.
A co się dzieje tym razem? Według opinii niektórych znawców tematu, wzrost ceny jest spowodowany faktem, że srebra jest po prostu mniej, ponieważ jest ono wykorzystywane do różnych celów, a złoża się eksploatują.
Jeszcze inni twierdzą, że jest ono po prostu niedowartościowane względem złota i powinno być niższe o jakieś 15 razy. A w rzeczywistości jest dużo bardziej niedoszacowane. Trudno zgadnąć, dlaczego akurat 15 razy a nie na przykład 20. Gdyby im wierzyć, cena srebra powinna jeszcze rosnąć do osiągnięcia 90 dolarów za uncję.
Kolejni fachowcy twierdzą, że ludzie po prostu boją się trzymać dolary w portfelu i szukają alternatywnych opcji utrzymania kapitału.
Trudno się nie zgodzić z każdą z tych opinii, chociaż ta ostatnia wydaje się najbardziej przemawiająca.
Czy są jakieś przesłanki ku temu, by twierdzić, że trend się odwróci i cena nagle zacznie spadać? Póki co, nie ma. Analiza wykresu nie daje żadnych podejrzeń, by spodziewać się zmian. Jedyne, co może wpłynąć, to warunki ekonomiczne.
Ciekawostką jest fakt, że Robert Kiyosaki już jakiś czas temu informował, że ceny srebra będą szybowały w górę i on właśnie wybiera ten metal szlachetny do inwestycji. Czyżby wszyscy go posłuchali?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz