sxc.hu |
Nie od dziś wiadomo, że olbrzymie sieci handlowe doprowadziły do bankructwa wielu handlowców. Dzisiaj dowiedzieliśmy się o skali tego zjawiska.
Jeden z wiodących portali internetowych informuje, że tylko w ubiegłym roku upadło aż 7 tysięcy placówek w naszym kraju. W ciągu 10 lat ten sam los spotkał aż 70 tysięcy...
Prawda jest taka, że mali handlowcy nie mają żadnych szans na konkurowanie z dużymi przeciwnikami. Po pierwsze, duże firmy kupując towar od producentów mają większe możliwości na negocjowanie cen. Przykładem jest choćby Biedronka.
Inna sprawa, że sklepikarze nie mogą kupić za dużo towaru, ponieważ nie mają szans na sprzedaż. A co za tym idzie, nie mają szans na zniżki u hurtowników.
Czy jest coś, co może jeszcze uchronić małe punkty handlowe? Teoretycznie nie. W praktyce jednak można próbować otwierać sklepy w miejscach, które są oddalone od marketów. Ponadto handlowcy muszą się liczyć z tym, że będą musieli znacznie obniżyć swoją marżę, by nie sprzedawać dużo drożej niż markety...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz